Rodzaj dzbanecznik (łac. Nepenthes) - bardzo ciekawa roślina zaliczana do grupy roślin owadożernych (nazywanych też mięsożernymi). Ilość gatunków i form wewnątrz rodzaju Nepenthes jest ogromna. Rośliny te dzielimy na dwie główne grupy: nizinne (które mają względnie stałe warunki rozwoju i wzrostu) i górskie (u których czynniki środowiskowe dynamicznie się zmieniają – zwłaszcza temperatura otoczenia).
Dość łatwo ją odróżnić od pozostałych roślin z tej grupy - gdyż blaszki liściowe zakończone są wydłużoną "szypułą" na końcu której znajduje się pułapka w formie kielicha.
W naturalnym środowisku rośliny te występują na Madagaskarze, Seszelach oraz na Półwyspie Indochińskim. Czyli przez cały rok mają zapewnioną temperaturę w granicach 20 stopni Celsjusza. W związku z ich naturalnym występowaniem można też stwierdzić, że potrzebują dość wysokiej wilgotności powietrza - i rzeczywiście istnieje sporo doniesień na ten temat, które zalecają utrzymywać wilgotność na poziomie 80 %.

Jeżeli chodzi o informacje na temat samej rośliny to musimy pamiętać że pułapki (dzbanki) nie są oddzielnym organem, lecz formą przekształcenia blaszki liściowej, a dzięki łączącej je stale szypule, są praktycznie ich integralną częścią. Pułapki od górnej strony chronione są tzw. wieczkiem. Pozwala to na uniknięcie rozrzedzenia mieszanki enzymatycznej (płynu trawiennego) znajdującej się wewnątrz dzbanka. "Pod" wieczkiem - czyli od spodniej strony znajdują się gruczoły miodnikowe, którym podstawową i (najprawdopodobniej) jedyną funkcją jest wabienie ofiar - odbywa się to poprzez wydzielanie "mysiego" zapachu. Z własnych obserwacji stwierdzam, iż definitywnie nie jest on wyczuwalny dla człowieka. Przynajmniej takiego o przeciętnym zmyśle powonienia.
W jaki sposób roślina ta chwyta ofiary? Owad zwabiony zapachem przylatuje do pułapki i przysiada na jej kołnierzu (widoczna grubsza warga otaczająca pułapkę), której struktura powoduje że ześlizguje się do wnętrza, gdzie na dnie znajduje się płyn trawienny. W przypadku gdyby nasza ofiara stwierdziła iż rozpuszczenie jest stosunkowo średnią formą rozrywki i chciała się wydostać - ściany wewnętrzne dzbanka mają taką strukturę, iż praktycznie całe tworzą strefę ześlizgu.
Zwykle w tym miejscu pojawia się dodatkowo pytanie czy nie może przypadkiem odlecieć - w większości przypadków nie może ze względu na budowę skrzydeł, które są bardzo delikatne i już zanurzenie w płynie trawiennym je uszkadza, a także wpływa na układ nerwowy owada. Ciało owada jest rozpuszczane, po czym substancje pokarmowe z niego pozyskane są wchłaniane przez ściany pułapki i przekazywane do wnętrza organizmu rośliny.
Na zakończenie jeszcze kilka uwag i własnych obserwacji z hodowli - rośliny nie należą do szczególnie trudnych w uprawie wystarczy dbać o stałą temperaturę i wilgotność podłoża (które musi być stale wilgotne). Rośliny owadożerne mają jeszcze jedną cechę o której należy pamiętać podejmując się ich uprawy - są bardzo wrażliwe na nawożenie. Więc w kwestii nawozów - łatwiej jest ich najzwyczajniej w świecie nie podawać, i podlewać tylko przegotowaną lub destylowaną wodą. Inną rzeczą jest oświetlenie - ustawienie w pełnym słońcu będzie powodowało poparzenia roślin, jak i szybsze wysychanie podłoża, z drugiej jednak strony światło stymuluje wybarwianie się pułapek. Więc najlepszym stanowiskiem jest takie gdzie pada światło rozproszone - czy to przechodząc przez inne rośliny, czy przez przez nas ustawione przeszkody jak np. bibuła.
I ostatnia bardzo ważna rzecz - pamiętajmy że rośliny te wytwarzają enzymy trawienne
- w związku z czym musimy je ustawić poza zasięgiem dzieci.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz